Łukasz Modelski | Literackie menu Bożego Narodzenia

Najobfitsze bożonarodzeniowe menu konstruuje Thomas Mann. Kiedy Buddenbrookowie są u szczytu potęgi, ich wigilijny i świąteczny stół odzwierciedla status rodziny. Naprzód idą karpie, potem nadziewane indyki w kasztanach i smażone kartofle, przeróżne jarzyny i sałaty. Następnie słodycze, angielski plumcake, krem migdałowy, pierniki i chlebki z marcepanu. Zresztą bohater Czarodziejskiej Góry, Hans Castorp, nie jada gorzej w sanatorium w Davos. Pan Pickwick u Dickensa zajada się ostrygami (nie było to wówczas danie kosztowne) i, szczupakiem popijając solidnym ponczem. Symbolem obfitości w Opowieści wigilijnej jest indyk, choć nie podany tak bogato jak indyczki nadziewane truflami w Listach z mojego młyna Alphonse’a Daudeta. Zresztą, pisarz znany ze swoich gastronomicznych fascynacji, każe jeść bohaterowi opowiadania Trzy ciche msze także bażanty, dudki, jarząbki, głuszce, węgorze, karpie i pstrągi. Wigilia, którą opisuje Michel Houllebecq w Mapie i terytorium, jest zaprzeczeniem tej wystawności, jedynie wspomnieniem po dawnych tradycyjnych daniach Francji.

Łukasz Modelski, autor Drogi przez mąkę czyli literatury dla kucharek, prowadzący programy o historii, literaturze i kuchni w radiowej Dwójce i TVP Historia, czyta światową literaturę tropiąc w niej wątki kulinarne. Podczas świątecznego spotkania wspólnie czytamy wielkie powieści, a jeśli warunki na to pozwolą – gotujemy dania z epoki. Zawsze,  niezależnie od warunków, Łukasz Modelski częstuje gorącym ponczem według przepisu Charlesa Dickensa.